*
wraca tylko na chwile do świata żywych * tak, jak obiecałam,
rozdział pierwszy jest. Ja znikam znów, zabij ktoś dla mnie sesję,
zapłacę miłością, czy coś. Wybaczcie jeśli schrzaniłam, ale
mózg odmawia posłuszeństwa.
Przepraszam
z błędy i wszelkie odstępstwa od charakteru postaci, starałam się
to wyłapać, ale chyba nie ogarniam za bardzo.
Drużyna
- najmniejszy pododdział występujący w większości rodzajów
wojsk. Jest przeznaczona do prowadzenia walki albo zabezpieczenia
działań bojowych. W zależności od rodzaju wojsk, ich
przeznaczenia i funkcji, stan liczebny drużyny wynosi 3-15 osób
(zmieniony na potrzeby ficka na dwuosobowe, coby im się lepiej w
krzakach seksiło)
Jest
zamysł, który prędzej czy później zostanie zrealizowany, na
napisanie innej AoKagi takiej bardziej podobnej do poprzedniej i będę
dodawać ją na zmianę z obecnym Czymś. Uh, powiedziałam o tym to
teraz muszę to zrobić. Taka osobista motywacja ^^
A
tak poza tym... Kan, Hibari skąd się u was tyle rozdziałów
namnożyło :o
Nie
mógł w to uwierzyć. Nie, po prostu nie. Miał wrażenie, że jakiś
Los, Fatum lub inne cholerstwo się teraz z niego naśmiewa w
najlepsze, śledząc sobie jego poczynania i zażerając popcorn,
kiedy on przedzierał się po lesie, w środku nocy, z tą jedną
jedyną osobą na świecie, której prawdziwie nienawidził.
Poprawił
marker paintballowy na ramieniu i przyśpieszył kroku w nadziei, ze
może ciemność nocy umożliwi mu oddzielenie się od tego idioty.
Kagami syknął z wściekłością, gdy jego partner zaczął
pogwizdywać w najlepsze, ignorując fakt, że tylko zdradza tym ich
pozycję.
-Zamknąłbyś
się w końcu – warknął Taiga, chowając zaciśnięte pięści do
kieszeni.
-Nie
moja wina, że mi się nudzi, a ty zachowujesz się jak obrażona
księżniczka – wzruszył ramionami – jeśli nie odpowiada ci ta
drużyna, trzeba było prosić o przeniesienie.
-To
nie czas na takie pierdoły.
-I
tu się z tobą zgodzę – parsknął – co cię tak denerwuje?
Kagami
zatrzymał się, tłumiąc chęć mordu. Jak można być tak irytującym dupkiem?
-Doskonale
wiesz co - nieświadomie zrezygnował z bezpiecznego szeptu.
-Jak
będziesz darł mordę to nas znajdą – uprzedził Daiki.
-Wkurwiasz mnie. Robisz co ci się żywnie podoba i masz gdzieś innych ludzi. – wysyczał przez zaciśnięte zęby. Wzdrygnął się,
uświadamiając sobie, że Aomine zrobił krok w jego stronę i jest zdecydowanie za blisko.Cofnął się automatycznie i poczuł na plecach szorstki pień
drzewa.
-Tak?
A może się mnie boisz? - rozciągnął usta w triumfalnym uśmiechu,
łapiąc go za nadgarstek, gdy Taiga za nim mając swoje uprzednie
postanowienia, że nie dojdzie do rękoczynów, postanowił
potraktować go jedną ze swoich pięści.
-Odwal
się- szarpnął się, widząc że Aomine przybliża swoje wargi do
jego własnych. Zdziwiony zarejestrował, że uścisk na dłoni się
rozluźnia.
-Wystarczyło
ładnie poprosić – zmarszczka na czole Daikiego się pogłębiła.
Usiadł na ziemi krzyżując nogi i w zamyśleniu przetrząsając
kieszenie. Westchnął zadowolony, gdy udało mu się wydobyć
zgniecioną paczkę papierosów. - idź już. Stojąc tak, nic nie
zmienisz.
-Masz
zamiar tutaj zostać?
-Dokładnie
– mruknął odpalając papierosa – przecież nie odpowiada ci
obecny układ, więc się rozdzielmy.
-Świetnie
– burknął odwracając się na pięcie. Teraz będzie mógł
działać znacznie szybciej. Nawet jeśli pojawiło się irytujące,
mdlące uczucie, ze tak nie powinno być.
-Tai...Kagami,
wiesz, że to tylko tymczasowe rozwiązanie. To ja będę tym, który
będzie ratował twój tyłek w tym całym gównie. Więc jeśli masz
zamiar dać się zabić przez to co się stało, to zrób mi
przysługę i pośpiesz się – wykrzywił usta w pogardliwym
uśmiechu, gdy para bordowych oczu spoczęła na nim zaskoczona –
nie chce potykać się o twoje zwłoki.
*
Nijimura
drgnął zaskoczony, gdy poczuł ciężar na swoim ramieniu. Spojrzał
rozbawionym wzrokiem na dzieciaka, który teraz spał w najlepsze
obśliniając mu rękaw. Te przydługie włosy opadające na twarzy,
przygłupi wyraz twarzy i palce kurczowo zaciśnięte na jego
mundurze budziły w Shuuzou coś w rodzaju sympatii i nie był do
końca pewien czy mu się to podoba, czy nie. Nie miał zamiaru
przywiązywać się do ludzi. Życie go nauczyło, że to się nie
opłaca, a nigdy nie uważał się za głupca, który nie potrafi się
uczyć na błędach. W szczególności swoich własnych. Szukanie
znajomych w zaistniałej sytuacji było jak dobrowolne poddanie się
egzekucji.
Przetarł
zmęczone oczy, czekanie w ciemnościach zaczynało go nużyć.
Pociągnął za jeden z kosmyków Shougo, który spoczywał mu
na ramieniu. Chłopak otworzył oczy, mrucząc w proteście.
-Ktoś
idzie? - zapytał tłumiąc ziewnięcie i rozglądając się wokół
zaspanym wzrokiem.
-Nie,
ale będą, to jedna z główniejszych dróg prowadzących na miejsce
zbiórki. - Nijimura wstał w akompaniamencie protestujących stawów
– ostatecznie jest jeszcze trochę czasu – zerknął na tarczę
podświetlanego zegarka.
-Nie
lepiej byłoby ruszyć się z miejsca? - mruknął Haizaki,
wyciągając się wygodniej na ziemi – chociaż to nie tak, że mi
się chce.
-Nie.
Widać myślenie ciężko ci przychodzi. - przyjrzał mu się
uważnie, trącając butem – nie śpij, do niczego mi się nie
przydasz.
-Co
za różnica i tak nic ciekawego się nie dzieje – wymamrotał w
proteście, przymykając oczy i ziewając przeciągle. Zamarł, gdy
poczuł ciepłe usta, na swoich skostniałych wargach. Otworzył
szeroko oczy, by zaraz zamknąć je znowu, rozkoszując się tym
lekko szorstkim pocałunkiem. Nijimura wplótł palce w jego włosy i
pogłębił pocałunek, językiem muskając podniebienie.
-Co
to było? - zapytał, głośno łapiąc powietrze, gdy Shuuzou
wreszcie uwolnił jego wargi.
-”Coś
ciekawego” - wzruszył ramionami.
*
Himuro
z ulgą otworzył drzwi gabinetu i zdjął ciężkie, ubłocone buty.
Marzył teraz tylko o wygodnym, ciepłym łóżku, nawet jeśli
pierwsze promienie słońca przebijały się przez szarość poranka,
natrętnie informując, że pozostało mu nie więcej jak godzina
odpoczynku.
Nogi
same poprowadziły go do kanapy, gdzie jego życzenie zostało
zdruzgotane przez pewnego osobnika płci żeńskiej. Półnagiego
osobnika, należałoby dodać, który w dodatku rozwalił się na
całej przestrzeni nie pozostawiając dla niego miejsca.
-Mogłabyś
sypiać u siebie – burknął wyrywając kołdrę z jej zaciśniętych
palców.
-Czekałam
na ciebie – nachmurzyła się, nie otwierając oczu – późno
wróciłeś.
-Jakiś
debil się odłączył od swojego partnera i zgubił w lesie –
westchnął kładąc się na skrawku kanapy, pozwalając by oplotła
go nogami – jak tak dalej pójdzie, to po pół roku zostanie ich
nam garstka, bo reszta zaginie w drodze do kantyny – wymamrotał,
poddając się całkowicie senności.
-Masz
zamiar spać? - gorący szept załaskotał go w ucho.
-Tak,
dokładnie. Padam z nóg.
-Ale
czekałam na ciebie – powtórzyła wydymając wargi.
-Jestem
dogłębnie wzruszony – ziewnął, okrywając się szczelniej
kołdrą.
-Odmawiasz
komuś wyższemu stopniem? - zapytała, molestując jego kark.
Nachmurzyła się nie uzyskując odpowiedzi. Opadła z powrotem na
poduszkę – jesteś okropny.
[tu
miały być seksy, ale autorce nastąpiło zwarcie w mózgu i właśnie
leży półżywa na podłodze]
Boże, skarbie, tęsknimy za Tobą z matulą ♥
OdpowiedzUsuńTak bardzo, że wybaczę Ci i brak MidoTakałek i brak seksów~
Nie daj się sesji! Jeszcze trochę~*kibicuje z pomponami*
Fatum żrące popcorn jakże prawdziwe. Czuje je na karku dość często i jak myślę, jakby mogło wyglądać to właśnie tak.
OdpowiedzUsuńOch! Kagami i Aomine w lesie! Bosko Ci wyszedł ten fragment. Zdecydowanie najlepiej z tych trzech. Normalnie dech mi zaparło jak Aomine pogrywał sobie z Taigą. A końcówka o zwłokach była świetna :D
Drugą parę bardzo ciężko mi skojarzyć i o nich mówić:) Fajne przebudzenie w każdym razie i "coś ciekawego" fajnie wyszło^^
Ostatnia część podobała mi się ze względu na powiązania do pierwszej xD Biedny Kagami... Wyobrażam sobie rżącego się z tego powodu Aomine. Chyba, że było na odwrót? Obie opcje byłyby zabawne xD
Takie zmęczenie, że nie chce się nawet seksu? Himuro! Przy takiej lasce?!
Liczyłam na więcej i to szczególnie wcześniejszych wątków, ale i tak jestem szczęśliwa :D
*ma wyrzuty sumienia widząc spaloną autorkę na ziemi w smugach dymu*
Dałaś radę. Przy swoim natłoku i atakującej sesji z wielkimi zębiskami przyznaję order za pracę na rzecz gejozy!
Pełna oddania
Van
Buuuuuuuuum. Nie wybaczę braku seksów, no. Nie i już * uparta jak osioł* Kocham Himuro, prawdziwy z niego realista. *_______* Chcę takiego XD
OdpowiedzUsuńWhouaaa, podziwiam Cie, że przy takim natłoku nauki jesteś w stanie wydukać coś sensownego i składnego w tym wordzie. Ja to bym pewnie zginęła śmiercią tragiczną czy coś w ten deseń XD"
OdpowiedzUsuńAoKaga~ *q* Kocham tych dwóch debili ^-^ Ejej, liczyłam, że on go tam cmoknie czy coś, a tu nic ;-; Aomine, spedal się bardziej! Wierzę w Ciebie! XD
Haizaki jak zawsze wyznaje zasadę "miej wyjebane" XD Taki słodki debil, dobrze, że Niji się nie daje i go trzyma ładnie w ryzach. Pobudka też ekstra X3
*nadal nie może zboleć, że wcisnęłaś tu hentaia* *khekhem* No. Jest Alex i jest Himuro. Lubię tą dwójkę, ale żeby tak razem? x.x Jak dla mnie dobrze, że nie dałaś seksów, jestem im w tym momencie przeciwna. BasuGej to BasuGej, a nie BasuHentai x3
Powodzenia w sesji ^-^ Jesteśmy z Tobą i wierzymy w Ciebie. *le próba motywacji* Tylko nie umieraaaj. Nie wolno. Jeszcze nie teraz. ;-;
Tak xD Powinno być MuraHimu, ale HimuAlex też jest ciekawą opcją. Alex ma jaja. Jest prawie jak facet xD
UsuńAle wtedy MuraAka poszłaby się bujać. Z dwojga złego wolę HimuAlex. ._.
UsuńOna jest bardziej męska od niejednego faceta XD
Nie przepadam za MuraAka ze względu na Akasha, więc mi wsio rybka czy ten pairing jest, czy go nie ma xD
Usuńnijihaiki.taq.milosc.aw.krwotok.adfghkl.dobrze mi. (Y)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń*wpada na łapu capu* AOKAGAAA! Będę tu jutro! *w*
OdpowiedzUsuń*oczyszcza gardło* PEDAŁYYYYYYY~ WSZĘDZIE PEDAŁYYYYYYY ♥♥♥ No nie liczą Himuro, ale Himuro to...pedał.
OdpowiedzUsuńTęsknimy z dzieckiem ;; Gambaruj skarbie, w imię miłości ♥ *nie umiem. komentarz nie umiem. jak konstruktywnie. przepraszam ;;*
Uh. Jestem od zawsze, oddzywam się pierwszy raz. Znacznę od powiedzenia, że jesteś super i jesteś też autorką mojego pierwszego, dłuższego AoKaga. Mam przez to straszny sentyment do Ciebie i twoich tworów c;
OdpowiedzUsuńCo do akutalnego:
Jaram się. Tyle "moich" paringów, że ło borze, zemrę.
*zabija sesje* podziwiam, że piszesz mimo braku czasu, wielkie łoł.
Zapowiedź nowej AoKagi, omg. *idiotyczny wyszczerz*
Mój podziw rośnie.
Rozdział:
Nie spodziewałam się, że będą razem w drużynie. Absolutnie xD a wgl to jest las, chaszcze, krzaczory, a Daiki nic? To martwiące. Kagami może dlatego chodzi sfrustrowany, napięcia nikt nie uziemił ;d
Kocham Mine z papierosem w ustach. Cholernie gorące. Raczej będzie coś innego robił przy tym tyłku, ale ratować też trzeba. Aomine ma wyłączność na jego uszkadzanie.
Lubię sposób przedstawienia ich relacji. Będzie mrasznie c;
NijiHai *fangirl 2 stopień* moje drugie otp.
Haizaki jest po prostu uroczy, ta obśliniona mordka ;D
Oh, kto wyruchał Nijiego, że nie chce się przywiązywać? Życie, tyle wiem, a ktoś poza nim?
*krwawi* następnie coś ciekawszego, if you know... itd B-) Lobam ich, za mocno.
Będę inna i powiem, że nie mam nic przeciwko HimuAlex. Jak dla mnie jest ok, mimo, że to hetero z Kuroko no Homo. Mogę nawet powiedzieć, że troszkę lubię c;
Himuro taki nie czuły. To za to nie było seksów, jego wina xD
Uwielbiam Alex, wkońcu ją zanimowali i Ty ją tu jeszcze wprowadzasz, tyle wygrać ^^
Dziękuję za to. Seryjka. Nauka itd, a ty coś piszesz. Życzę powodzenia i zaliczenia wszystkiego (bez skojarzeń) c:
Gambaruj~
Miały być seksy... i nie było...
OdpowiedzUsuń*pochlipuje w kącie podcinając sobie żyły parówką*
Uprzedzając pytania, nic nie ćpałam. To tylko moja twarz.
Nie wiem jak to skomentować. Jest późna godzina, powinnam już z pluszakiem siedzieć pod kołderką. Dodatkowo jakoś całkowicie mi wena uleciała, więc wybacz za bezsensowny komentarz D:
Jednym słowem po prostu to uwielbiam. Ale chyba mówię to przy każdym rozdziale, więc pójdźmy dalej.
Nienawidzę AoKagów (AoKise kurwa @_@ Tag, ja i moje bezsensowne uprzedzenia), ale i tak podoba mi się tutaj ich wątek. Są dla siebie tacy oschli, że aż miło XD
Reszta parek, co wiele mówić - miód i jednorożce. Słodkości same w sobie, aż chce się czytać <3
No może oprócz tego, że...
nie...
było...
seksów...
*nadal przeżywa*
W sumie to dzięki, że piszesz mimo nawału nauki ♥
Czemu wszystkich wkurza gwizdanie? Gwizdanie jest super-duper fajne! Łączę się w bulu z mudżynem, ja też wszystkich wkurzam gwizdaniem ;w;
OdpowiedzUsuńPo cholerę oni latają po tym lesie? W krzakach nie byłoby wygodniej, i mean, cieplej? Ale mam nadzieję ze zmądrzeją kiedyś xD
Kurka rurka, nie dość że AoKaga to jeszcze hetero. Żyć nie umierać.
*ciąga za rękaw* Ejka, weź wróć ;w; Wiem, że to nie od ciebie zależy ale wszyscy tęsknio *pociaga nosem*
Sesjo zgiń i oddaj Pjega X_X
OdpowiedzUsuńI ja nie wiem skąd, chyba mi się AoKagaszki rozmnażają przez pączkowanie :D
Kagami brzyyyyydko kłamie, toż on kocha Aomine! XD
Mine, nie wiesz, że obrażone księżniczki trzeba pomyziać tu i tam i im przechodzi? ^w^
Awwwuuu to drzewo to prawie jak ściana a jak ściana to ja się rozpuszczam, kocham jak ktoś komuś robi ścianę, a jeszcze ściana AoKaga i afhrrgrjg *^*
"Teraz będzie mógł działać znacznie szybciej. Nawet jeśli pojawiło się irytujące, mdlące uczucie, ze tak nie powinno być." - Oczywiście, że tak nie powinno być, Kagami debilu jedeeeen! >.<
Awwwuu Mine tak bardzo kocha tyłek Taigi, że nic ino by go ratował XD
Nijimura nie wstawaj, tylko dawajta na Haizakiego, żeby coś się działo! Jakieś umc umc czy coś. XDD
Hahaha, a jednak czyta mi w myślach :DDD
"-Jakiś debil się odłączył od swojego partnera i zgubił w lesie " - taaa, Kagami taki pielgrzym :DD
I GDZIE TE SEKSY KURNA TAK SIĘ NIE ROBI! >.<
Fufufufufufu, dziękuję za te wszystkie komentarze ♥ Kochana jesteś
OdpowiedzUsuńSzorka, nadrobimy kiedyś ;w; Pączków nie miałyśmy ale było opowiadanie sobie bajek do 5 rano xD
No wiem, to jest piękne, znaleźć miejsce gdzie mogę odlać trochę mojego ogólnego zjebania xD Doceniam że zauważyłaś xD
Nie tylko tobie, ja tego nie kontroluje ;w; I czemu jestem Taigą w tym związku ;w; Vincu nie zasługuje zeby być Aomine ;w; Ale nie martw się, ja kocham Vinca ale test to raczej siostrzana miłość xD
*jest to
OdpowiedzUsuńhej chwila co
UsuńWybacz. Zaadoptowałyśmy z Vincem bahora, krzywdy mu nie zrobię XD Ale serio, drzewo geanealogiczne fandomu zaczyna mnie przerażać ;w;
OdpowiedzUsuńPedałuj szybciej. Tęskno ;w;
Eeeej. W sumie racja. Fakt, że tak Kisowato. Ale i tak, widzę to. Jedynym który może dostać PlayStation, jestem ja XD