Ah, tak, akcja nie jest umieszczona w
Japonii, bo no, cóż... to chyba ponad moje siły, schrzaniłabym
doszczętnie.
Będą cukry, seksy, bicie mordy, łzy
i wszystko co mi się zaroi we łbie.
Jeśli coś jest bez sensu, to nie
dlatego, ze będzie miało swoje wytłumaczenia w przyszłości. Po
prostu jest bez sensu.
*zakładka "pomoc" poczyniona.
Super zajebisty szablon, którym można cieszyć oczy (nie to żebym tego nie robiła od godziny) wykonała moja zajebista żona Kanuś za co jej padam do stóp, znaczy i tak już tam leżę, więc bez różnicy.
Jęknął przeciągle, gdy pierwsze
promienie słońca wdarły się do pomieszczenia i bezlitośnie
przypominały mu o czekających obowiązkach. Naprawdę miał
nadzieję, że ta chwila nigdy nie nadejdzie. Oczywiście nie
wstępował do wojska w nadziei na wieczny pokój. Nie, Himuro
Tatsuya nie był naiwniakiem. Mimo to wierzył, ze obecne siły,
którymi dysponuje państwo wystarczą, a rząd unikając
obwieszczania ludności o powadze sytuacji, nie przeprowadzi
przymusowego poboru. I tak początkowo było. Ale zaczynało się
robić naprawdę źle i nawet tuszowanie doniesień z frontu nie
pomagało. Ludzie nie byli głupi, ani ślepi. Wydano więc
rozporządzenie, by z każdego domu jeden mężczyzna wstąpił do
wojska. Mdliło go na myśl, że przydzielony mu został jeden z
plutonów i teraz będzie musiał niańczyć maminsynków siłą
wydartych z domowego ciepła. Za jakie grzechy?
Jasne włosy połaskotały go w twarz
tym samym dając odpowiedz. Zerknął na kobietę, która zwykła
zasypiać twardo i natychmiastowo, tłumacząc się przepracowaniem.
Himuro nigdy nie dostrzegł by czyniła coś więcej niż wymaga się
od rasowej kotki, ale nie miał nic przeciwko służeniu swym
ramieniem w potrzebie. Teraz właśnie starsza stopniem towarzyszka
wciskała głowę w jego szyję, okulary spoczywały przekrzywione na
jej nosie, a długie blond włosy porozrzucała po całej poduszce,
jaką stanowiła klatka piersiowa mężczyzny. Nie mógł powstrzymać
uśmiechu cisnącego mu się na usta, przygarnął ją bliżej do
siebie starając się skraść jeszcze kilka chwil w upojeniu, nim
będzie musiał podjąć walkę ze swymi świeżymi podwładnymi.
Uspokoił się całkowicie czując łagodny zapach jej włosów. Po
silnie oplatających go rękach poznał, że kobieta już nie śpi.
-Obudziłem? - szepnął, nie chcąc
przerywać tej chwili.
-Tak, jesteś niedobry – naburmuszyła
się i źgnęła go lekko w bok, wyczuwając, ze mężczyzna trzęsie
się od tłumionego śmiechu.
-Powinnaś już wstawać, wkrótce
będzie tu mięso armatnie.
-Jak zawsze pełen optymizmu –
mruknęła, niechętnie wymykając mu się z objęć.
-Jestem realistą – na jego twarzy
nie zostało już nic z łagodnego uśmiechu – co można zdziałać
w pół roku?
-Nauczyć ich, jak przetrwać –
musnęła wargami jego usta i wstała, wciąż nieprzytomnie
rozglądając się za swoim ciężkim wojskowym butem.
*
Takao zajrzał do osobistego biura
swojego przełożonego i z ulga stwierdził, że koc, którym
osobiście nakrył Midorimę, dalej jest na swoim miejscu, a więc
mężczyzna spał przez cały czas. Przyda mu się chwila
wytchnienia, ostatnio był zarobiony po łokcie i protesty Takao nie
zdawały się na nic. Zarywał noc z nocą, wlewając w siebie
kolejne litry kawy i hodując coraz to większe wory pod oczami. Dziś
natomiast czeka go przegląd wszystkich rekrutów i nie będzie to
należało do przyjemnych zajęć. Mężczyzna drgnął, gdy wyczuł
intensywny aromat niesionej przez Takao „smoły”, bo tylko w
takiej postaci, cudowny napar bogów był w stanie postawić go na
nogi. Sięgnął po okulary, które Kazunari mu usłużnie zdjął.
Wcisnął je na nos, lekko zażenowany tym, ze ktoś widział go bez
zwyczajowej tarczy.
-Która godzina? - zapytał, odwracając
uwagę od swoich zaczerwienionych policzków. Nie przywykł do takich
gestów czułości, nikt nigdy nie okrywał go kocem, ani tym
bardziej nie dbał o to by miał swoją ukochaną kawę pod ręka.
-Przed szóstą. Ma pan doktor jeszcze
trochę czasu – uśmiechnął się półgębkiem, gdy mężczyzna
przyjmując z wdzięcznością gorący kubek, odwrócił głowę.
Midorima westchnął z ulgą, gdy drzwi
za jego podwładnym zamknęły się głucho. Wywoływał on uczucia,
o które nigdy się nie posądzał i zdecydowanie odmawiał
przyznania samemu sobie, że tylko ten irytujący i wiecznie wesoły
głos utrzymuje go na nogach całą dobę. Miewał wyrzuty sumienia,
że Takao zawsze wiernie trwa u jego boku, przy każdym przypadku i
pacjencie, ale nie chciał wypowiedzieć tych słów, by mężczyzna
nie pomyślał, ze poświęca mu znacznie więcej uwagi niż
powinien.
Przetarł piekące oczy i rozkoszując
się ciepłem pełznącym po całym ciele wraz z kolejnymi łykami
kawy, wpatrywał się w przeciwległą ścianę. Nastroje panujące
ostatnimi czasy w plutonie dawały każdemu we znaki i Midorima
dobrze wiedział, że jest to jedynie przedsmak większej katastrofy.
Nikt z wyszkolonych żołnierzy nie był skory wysyłać na front
ledwo przeszkolonych jednostek. Toczono, więc wielogodzinne debaty,
jak najlepiej przygotować ich do tego co spotkają w prawdziwej
walce. Shintarou stał tylko z boku świadom, że od wyszkolenia
zależy, jak wielu rannych trafi do niego na stół. Dziś miał ich
wszystkich zbadać i coś nieprzyjemnie przewracało mu się w
żołądku, za każdym razem gdy powracała do niego myśl, ze wielu
z nich widzi po raz pierwszy i ostatni.
Drgnął, orientując się, że kurczy
mu się czas i pośpiesznie wyszedł z pomieszczenia by chociaż na
chwilę wskoczyć pod orzeźwiający prysznic.
*
Akashi Seijuro budził powszechny
postrach. Nie miała tu znaczenia ranga, chociaż miał niewątpliwie
największą władzę w promieniu wielu kilometrów, ani też wielki
wzrost, bo takowego nie posiadał. Zwłaszcza z perspektywy kucharza
oddziału, który liczył sobie trochę ponad dwa metry, wyglądał
jak dziecko wciśnięte w wojskowy mundur. Mimo to, faktem było, że
wiało od niego aurą psychozy i nikt o zdrowych zmysłach nie chciał
przebywać z nim w jednym pomieszczeniu. Toteż wszyscy odetchnęli z
ulgą, gdy ich dowódca zaprzestał jadania ze wszystkimi wspólnych
posiłków, nie zaprzątając sobie głowy dociekaniem jakie były
tego powody.
Akashi był najzwyczajniej zbyt zajęty
by móc sobie pozwolić na regularne jadanie i udawanie się do
stołówki, toteż kucharz poza posiłkami zyskał nowy obowiązek,
jakim było dostarczanie ich osobiście do biura mężczyzny. Mimo
całego swojego lenistwa rozkaz ten wykonywał zawsze z niezwykłą
precyzją i sumiennością pełen fascynacji tym drobniutkim
człowiekiem.
Teraz zapukał krótko i usłyszał
mruknięcie aprobaty. Wszedł więc ostrożnie, starając się
lawirować między mapami, makietami, tomami i wykresami. Z bliska
dowódca przedstawiał się jeszcze gorzej. Krótkie, czerwone włosy
sterczały mu w różnych kierunkach, nie wątpliwie nie pomagało im
nagminne przeczesywanie ich zniecierpliwionym ruchem dłoni.
Dwukolorowe tęczówki zmatowiały i biło od nich ogromne zmęczenie,
cera przeważnie jasna teraz była kredowobiała, usta spierzchnięte.
Jedna ręka spoczywała na otrzymanym liście, a druga obejmowała
ucho metalowego kubka, w którym do niedawna znajdowała się kawa.
Murasakibara postawił tace na jedynym wolnym skrawku biurka,
starając się coś odczytać z pochyłego pisma wypełniającego
kartkę.
-Dziękuję – cichy głos, niewiele
głośniejszy od szeptu sprawił, ze przeniósł swój wzrok z
powrotem na mężczyznę, który obdarzył go bladym półuśmiechem.
Kucharz bąknął coś w odpowiedzi i
wycofał się zahaczając o stos usypanych map, które niewątpliwie
nie należały do najnowszych.
-Gdybyś... - Atsushi przystanął gdy
szmer przedarł się do jego uszu. Był przekonany, że to jedynie
wybryk jego wyobraźni, ale po chwili wahania zachrypnięty głos
kontynuował – gdybyś miał zrobić coś co jest sprzeczne z
twoimi przekonaniami, ale może przynieść efekty, co byś zrobił?
-Rozk....
-Rozkazy tutaj nie grają roli.-
przerwał zniecierpliwiony mężczyzna i dodał nieco łagodniej –
tylko... życie
-Nie wiem – przyznał szczerze i
umknął w obawie przed kolejnymi pytaniami. Gdy drzwi zamknęły się
za nim łagodnie, usłyszał zrezygnowane westchnienie i oczami
wyobraźni zobaczył tego drobnego mężczyznę, na którego barkach
spoczywał los wszystkich w oddziale, jak chwyta kubek i wlewa w swe
białe wargi kolejną porcję płynu.
*
Nijimura czuł jak kac daje o sobie znać i
zbeształ się w myślach za zbyt wielkie pokłady alkoholu
przelewane dnia poprzedniego. Jego rodzina świętowała, że syn
marnotrawny opuszcza wreszcie dom, a on z nieopisaną radością
patrzył na ich twarze ze świadomością, ze widzi je po raz
ostatni. Wezwanie przyszło w odpowiednim momencie, bo zarzekał się,
ze jeszcze jeden dzień i osobiście wepchnie swojemu ojcu zapity łeb
do tyłka. I pozwoli mu zasmakować gównianego życia, jakie on sam
wiódł przez ostatnie dwadzieścia lat. Westchnął i leniwie
przesunął wzrokiem po zapakowanych niczym bydło, w ciężarówkę
rekrutach. Zmarszczył brwi, gdy jeden szczyl wlepiał w niego swoje
zaciekawione spojrzenie. Mimo łupiącego łba rozciągnął usta w
zbereźnym uśmiechu. Chyba mu się tutaj spodoba znacznie bardziej
niż mógł się tego spodziewać.
*
Nie mógł w to kurwa uwierzyć. Nie,
kurwa nie. Ze wszystkich pojebanych ludzi, których nie chciał
spotkać na swojej drodze, akurat on siedział przed nim z cholernie
wkurwiającym uśmiechem, granatowymi tęczówkami, które świeciły
się w rozbawieniu, wiedząc że robi wszystko by go nie pierdolnąć.
Prawdą było, że Aomine Daiki to niezły skurwiel i Kagami miał
okazję się o tym wielokrotnie przekonać, już myślał, że uda mu
się uwolnić od jego osoby, a teraz jadą, by wylądować razem w
jednym plutonie. Boże dlaczego? Odsunął się gwałtownie, gdy
Aomine nachylił się w jego stronę, a widząc jego reakcje parsknął
śmiechem.
-Chuj ci w dupę Daiki – warknął
rozgniewany chłopak.
-Zawsze – poruszał sugestywnie
brwiami i zaczął rechotać obserwując jak czerwień zadomawia się
na policzkach Taigi.
No żeż, kurwa, długo musiałam czekać~!
OdpowiedzUsuńALEXxHIMURO ♥ Chyba nie muszę mówi jak ten pairing mi się podobał, prawda? XDDDDDDDD ZAJEBISTE!! XD I jaki Himuś marudny, jakby mu ktoś kij w dupę włożył. MIZIAŚCIE XDD
TAKUŚ OPIEKUJ SIĘ MIDOSZKĄ, BO SIĘ JESZCZE BIEDAK WYKOŃCZY, MOJE SERDUSZKO ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
MuraAka nie podobała mi się, ale to wiesz ;P
NIJIHAIKI ~*______________________________________*~ na początku myślałam, że to z perspektywy Haizakiego, bo nie pasuje mi taki image to Nijiusia, ale co ja tam wiem XDDDDDD
Biedny Taigi :< [*] zniczyk dla jego dupy, Daiki nie da mu zaznać spokoju XD
/// czekam na ostre seksy i moje HANAKURO ♥
ojesu, aż trzy pairingi będę mieć, które chciałam.... jestem straszna @_@
i gdzie kiyoshi? zrób kiyoshi x hyuuga!!!!!!!!
ładnie było, tylko w narracji trzeciosobowej za dużo przekleństw XDD I gubisz przecinki XD
Heej, heeej, a miałam już spać :D
OdpowiedzUsuńSzablon oczywiście zajebisty, nie żeby poprzedni nie był :D
Nie no, kocham to, uwielbiam, bo takie wojskowe klimaty, zaraz obok kocich uszek zajmują u mnie miejsce w czołówce. Chociaż ni cholery się na wojsku nie znam. I jeżeli zrobisz taką zakładkę-wyjaśniaczkę, to naprawdę się przyda.
Hetero, no nie mogę xD Hetero z basugeja, to prawie jak hetero z Free. Niby można, ale nie o to tu chodzi xD A poważnie, to mam mieszane uczucia co do tego pairingu, ale Twój Himuro już mi się podoba ♥
ESHDVSDHv/jscsdshbv;asjv MidoTaaaaaaki *.* Shin-chan lekarzem, jakżeby inaczej ♥ Takao, pigułka gwałtu do tej kawy albo coś i jedziesz :D To będzie mój absolutnie ulubiony wątek *oczywista Buka jest oczywista*.
Muras to samo, podzielcie się z Muro-chinem tabletkami. Mukkun kucharzem, też w sumie do przewidzenia.
Co do NijiHaików, to pojęcia ni miałam, co to jest, na początku myślałam, że to Daiki, dopiero pani w komentarzu nade mną rozjaśniła sytuację.
AooooKaga, aż dziwne, że na samym końcu. Myślałam, że Aomine będize jakimś oficerem, czy kimśtam wysoko, a Taiga nowym rekrutem, a tu pacz. Biedny Taiga i jego tyłek, też trzasnę zniczyk [*]
No, ten teges, weny życzę albo wenę wbiję :*, bo ja chcę to często tu czytać.
Widzę go w mundurze ze sryldalionem tych wstążeczek, czy tego tam za zasługi, czytającego swoje pornogazetki ♥
Usuń*pac, pac, pac na zapas*
Eej, nie jest źle, widzę też ich dziwnym trafem ulokowanych samych w pokoju/sypialni/gdzieś, chociaż wszystkie są wieloosobowe xD
UsuńNie mam cegły... mam wielki kawał grubej dykty, może się nada.
No to w trójeczkę z jakimś Sakuraiem, którego by zastraszyli, żeby nikomu nic nie mówił i spokojnie się seksili.
UsuńW najbliższym czasie rozejrzę się za cegłą ^^
Żeś się wsypała w wojsko, to teraz tam płacz :D (czemu mam często dobre pomysły, a nie umiem pisać ;w; to boli)
UsuńTo dobrze, ja też lubię, ale wojsko to ciężki temat, tak, żeby to wyszło realistycznie i nie pogubiło fabuły :D
UsuńEej, narazie jest dobrze, to nie jęcz, tylko to ciagnij!
UsuńO tej godzinie prowadzimy dwie różne konwersacje :D
UsuńNie żebym pogardzała jednozdaniowymi seksami.
Aha, nie rób mnie w konia, znam własnego ojca :D
UsuńRemont. Ciekawe czego remont...
Tych dwóch to chyba pod mostem tylko.
UsuńDobra, to dluga historia, ale jutro samego z rana muszę jechać do koleżanki koleżanki podopiecznej męża mojej pani od teatralnych po średniowieczną suknię, więc wstać o rozsądnej porze, więc dobranoc :*
ja.chce.tutaj.nijihaiki.i.chuj.
OdpowiedzUsuńbo będę płakać.
i drzeć mordę.
lubię drzeć mordę.
nowa szata graficzna do mnie mówi.
tak. zdecydowanie do mnie mówi.
i, oh, borze, himuro x alex.
i , oh borze, aokaga.
i, oh borze, aomine który lubi w dupę (JA TO WIEM XD').
tak.
zaklepuję sobie tutaj miejscóweczkę na stałe.
lobam.
ślę pedalskie seRduszka.
i tka dalej.
loveczky pysieńku.
♥.
Blacku.
POZDROWIONKA POŚWIĄTECZNE.
TAQ.
STESKNILAS SIE, WIEM TO.
♥.
JAPIERDOLECOZASTALKERYTAMNAGÓRZEIDCIESPACCHOLERYJEDNE XD
Usuństara serio myślisz że się pokapowałam bez żadnego imienia czy nazwiska? to cholera mógł być każdy (cicho, wiedzialam ze to nijihai ale nie chcialam wleciec z fangerlem a potem dostac po pysku ze ejdnak nie ;_;) mam andzieje ze ebdzie ich wiecej i , borze, jaki z Nijiego skurwiel. oszczędź mojego haizakusia. niech bedzie z nijim szczesliwy :<
Usuńchodź na seksy bejb
Uch, postać Himuro i jestem szczęśliwa^^ Lubię gościa mimo, że widziałam go jak na razie raz xD Tutaj jak dla mnie cukier zdecydowany. Słodki początek.
OdpowiedzUsuńTakao i Midorima <3 uwielbiam ich! Jej, będę czytać zwłaszcza dla nich <3 Jedno z moich ulubionych łączeń.
Akashim podbiłaś moje serce <3 Wiem o kolesiu tylko tyle ile mi powiedziałaś i jestem oczarowana tym facetem w mundurze. Taka schizowa postać jest genialna. Do tego jako największa szycha. Przypomina mi Izayę z Durarary xD tylko bardziej poważnego. No ale jak mówiłam znam gościa tylko z opowieści i obrazków xD Kocham tą część. Przychodzący do niego Murasakibara mnie ciekawi;D Tu liczę na coś naprawdę dobrego.
No i Aokaga jest też świetny! Ich relacje od samego początku są w me gusta. I Ty powiedziałaś że nie masz pomysłu? Też bym chciała tak wymyślać na poczekaniu:D
Całe opowiadanko ma super pary i będę wyczekiwać ze zniecierpliwieniem na więcej^^
Fajny w ogóle pomysł z tym wojskiem. Ciekawie ich tutaj wplotłaś i dałaś dobre funkcje:) Do każdego pasowało. Najbardziej lałam z Murasakibary i stołówki xD Podobał mi się początek jak wspomniałaś o mięsie armatnim i jak Midorima myślał, że będzie badał żołnierzy pierwszy i ostatni raz. Tak klimatycznie.
Czekam na rozwój wydarzeń.
Vanilka^^
Łoh! Łoh! Łoooooh! Noweeeeeeeeee! *wwwwwwwwww*
OdpowiedzUsuńOjeeej Himuro będzie szefował, ale fajnieeee *,*
"Nie przywykł do takich gestów czułości, nikt nigdy nie okrywał go kocem, ani tym bardziej nie dbał o to by miał swoją ukochaną kawę pod ręka." Nikt prócz najukochańszego Takao *szczerzy się*
"Toteż wszyscy odetchnęli z ulgą, gdy ich dowódca zaprzestał jadania ze wszystkimi wspólnych posiłków, nie zaprzątając sobie głowy dociekaniem jakie były tego powody. " Hahaha to takie urocze, że przy Akashim nawet zjeść się nie da. XDD
Jeeej! Jeeeeeeeeeeeeeeeeeejuuuuu tyle dobroci nas czego, tyle par, a do tego w wojskuuuuu awwwwwwwwwwuuuu *wwww* Nie mogę się już doczekać dalszych części!
Nie dzielę się jedzeniem, które należy TYLKO do mnie~!
OdpowiedzUsuńHAHAHHAHAHHA! A NIE MÓWIŁAM~! :D
Ha! Makuś zaatakuje swoim miziastym sobą każdego XDDDDD ♥ Widzisz, pokazałam ci jego dobrą stronę! *dumnie wypina pierś*
Nie myślałam o pairingu Hyuuga x Makoto, #noale MUSZĘ TO NAPISAAAAAAĆ *____________________________*
Paradoks ma wakacje. Taki skurwiel ;P
Z nikim! Moje~! XD
OdpowiedzUsuńJESZCZE go nie kochasz, a nie czujesz, bo to moje pewnie, jakby ktos inny dodał to byś czuła ;P
"Odpokutuj swoje grzechy skurwielu", darł się Hyuuga na całe gardło, biczując Hanamiyę. "Przez ciebie seksów nie będzie przez rok!", dodał. XDDDDDDDDDDDD Pisaj XDDD
Dobrzem, czekaj cierpliwie XD
Dlatego nie zauważasz głwatów na kanonie XDDD
OdpowiedzUsuńNAAAAAAAAAAAAAAPISZAESZ MI HYUxHANA?! XDDDDDDD O KUUUUUUUUUURWA *trula się ze szczęścia* XDDDDDDDD
JEEEEEEESZCZE WIĘCEJ HANACHINA XDDDD *pełnia szczęścia!*XDDDDDDDDDDDDD
NIEM! MÓWIĘ PRAWDĘ I TYLKO PRAWDĘ, BO MOJA PRAWDA JEST TYLKO PRAWDZIWA!
OdpowiedzUsuńOn nie jest chorym skurwielem. Nie bluźnij! On jest skurwielem z klasą!
Nie znasz się :D
OdpowiedzUsuńNo nie wiem. Powinnaś się teraz iść wyspowiadać!
Na czym? @_@
OdpowiedzUsuńSzmuteczek. Klątwa Makusia cię dosięgnie, mówię ci!
Nie, to był taki dżołk XD
OdpowiedzUsuńHahaha~! Masz drugie XD
Nie będę cię nosić, chcesz żeby moje stare kości się wykrwawiły? @_@
OdpowiedzUsuńbuczenie nie robi na mnie wrażenia~! XD
OdpowiedzUsuńNie wstawiam za dużo, to ty wstawiasz za mało i jeszcze polazłaś bez dodania mojego ficzka *foch!*
OdpowiedzUsuńJa ćpam cukry~! XD
Ktoś musi *________________*
Fuck, raz przeczytałam komentarz na blogu zamiast na mailu i już niechcący usunęłam ._. Wybacz, udajny, że nadal tam jest.
OdpowiedzUsuńTak, że go mieli sprać. Mało sprali, no ale musiałam mu zostawić jeszcze zdolność komunikowania się.
Pożyczyć Ci okulary, żebyś zobaczyła hepi end? A może numer do okulisty Ci zapiszę? xD
A poważnie, poważnie to dostaniecie swoje MidoTaki, jak wymyślę, o czym bedą...
Schowam się pod stół, to nikogo nie będę słuchać *plan roku*
Tak, przychodzi stary i robi siarę, ten następny zaraz też usunę xD
OdpowiedzUsuńTa nienawiść do niego aż się wylewa :P
To bierz, chociaż moja dzika, nie wiadomo jaka wada raczej nie podpasuje.
No nie no, jakiś początek to jest. Bohaterów mam z głowy.
Dobrze, dobrze. Ale pod stołem i tak zostaję.
Od czegoś trzeba zacząć, nawet buty się nadają :D małymi kroczkami do przodu.
OdpowiedzUsuńDobrze. MidoTaki, cukry. Jakoś to idzie, dawaj dalej.
E tam jedzenie. Poświąteczna warstwa tłuszczu mi na miesiąc starczy.
Ale nienoszone. Bardziej Kagamiego niż Mine *daj się chociaż trochę przeciągnąć na tę stronę mocy*
OdpowiedzUsuń*zapisuje na karteczce* Yhym, yhym.
Jeszcze zostało. Już nikt nie może na to patrzeć. Przygarnij karpia. I rybę po grecku.
Ach, nie mam nic na ten argument. Faktycznie. Było powiedziane jaki to kolor? Bo jak Kagami biega w granatowych butach, to będę fangerlić.
OdpowiedzUsuńMidorin lekarzem, standardowo?
Nie pogardzaj rybą po grecku o.O Sama bym ją zjadła, ale opitoliłam że dwa półmiski...
Tak, wspaniałe były, na pewno.
OdpowiedzUsuńNo idzie tam, księdzem? Ze swoimi okultystycznymi lucky itemami ;D?
Eee, nie pogardzaj. Mam jeszcze zmiękłe pierniki do opchnięcia, bierzesz?
Chyba nie ma meskich, różowych adidasów...
OdpowiedzUsuńTak, z wibratorem w dłoni. "Dziękujmy Panu za te lucky itemy" "pieniądze zbierane na tacę przeznaczymy na zakup szczęśliwych przedmiotów dla najbardziej potrzebujących"
Masz *daje*
Może produkują, ale ja się nigdy nie zetknęłam o.O
OdpowiedzUsuńTak, tak. Powiedz mi lepiej, czy mają już być razem, czy dopiero się schodzić?
No, przyczyniłam się do akcji "dokarmiamy Piega".
A kto ma mi powiedzieć jak nie ojciec?
OdpowiedzUsuńMam taką teorię: może ten blond jest kumulacją pustki matki i ojca. Wy obie jesteście nie takie puste, ale po połączeniu aż blondynka wyszła...
Jeden dylemat życia więcej...
OdpowiedzUsuńOj... no, skoro tak uważasz c: mam miłego ojca, który mało mnie zna c:
Ok, reszka-razem, orzeł-nie. Leci, leci... pac! Reszka.
OdpowiedzUsuńOj tam, jak mnie ojciec komplementuje, to mówię, że miły, bo miły *w tym konkretnym momencie*
No, wezmę się, ale nie teraz *leń się włączył*
OdpowiedzUsuńNo, ostatni moment w roku na bycie miłym wykorzystany.
Patrz, masz jednak trochę serca.
OdpowiedzUsuńI co my byśmy zrobili, jakby tak zostało...?
Trochę, troszeczkę c: tylko dla dzieci, czyli dla mnie ^^
OdpowiedzUsuńNo, ci źli zawsze mają ciekawsze życie.
Mam rozumieć, że jestem pierwszym dzieckiem, czy że pozostałe miały zbyt śliskie kocyki?
OdpowiedzUsuńTaaa. A potem siedzieć w więzieniu.
Och. Biedne dziecko z uszkami, że już go z nami nie ma :c Chociaż ponoć jestem ogromną siostrą, no ale..
OdpowiedzUsuńAh...*rozległy nosebleed* Koffanie, bo mnie już jara ta MuraAka ;w;
OdpowiedzUsuńTak, to koniec mojego komentarza bo ja nie umiem być konstruktywa, ja tylko mówię że kocham, i mam focha na kan, serce takie złamane, muraakaaaaa ;w;
Poza tym, ja pieprzę, tylko byś mnie z Buką obgadywała xD
Gdzie tam obgadywanie? My tak z tęsknoty ♥
Usuń♥
UsuńTo było... Zajebiste <3
OdpowiedzUsuńJesteś genialna kobieto, tyle ci powiem.
Już zaczynam pałać dużą sympatią do tego opowiadania, kręcą mnie tego typu klimaty.
I biedny Akaś, tyle pracy ♥ Murasakibara musi go pocieszyć, eheheh, czy tam odprężyć seksem xD
Brakuje jeszcze dupy Kise zasłaniającej wszystkie widoki, ale ona by się nie nadawała do wojska, jest za delikatna i za jędrna. Khm, tak.
Sorry, że przeczytałam dopiero teraz i za taki trochę nieposkładany komentarz D:
Nie mogę się doczekać następnego, padam do stóp ♥
a ja myślałam, że ty najbardziej szalałaś za Harucchim XD a imiona mają naprawdę dość łatwe i proste jak na anime, a to aż dziwne @_@
OdpowiedzUsuńja czekam aż prześcignie brata, to będzie epik i w ogóle będę się turlać ze szczęścia *________________________* po prostu z góry zakładasz że są trudne, dlatego nie idzie się ich nauczyć XD
OdpowiedzUsuńjego brata było tyle co kot napłakał, więc trudno mi oceniać :D
OdpowiedzUsuńOi tam, Miyuki zabija zajebistością bardziej od niego :D
OdpowiedzUsuńAle jak będziesz opowiadać, to nie będę mogła wgapiać się w Deana :D
OdpowiedzUsuńNie no, mam już prawieżeomałoco.
Ale ja muszę patrzeć co klepie, a nie uderzać losowo w klawisze.
UsuńJezu, żem Ci do Kan odpisała... Ale idę klepać.
OdpowiedzUsuńTego nie trzeba mówić xD
OdpowiedzUsuńPostaram się opublikować wszystko z zapowiedzi c: *z wyjątkiem Lu ;___________;*
OdpowiedzUsuńZnasz już historię gołębia, nie będę więc jej powtarzać xD
MomoRiko gniło prawie skończone od kilku miesięcy na moim komputerze, lolz xD
Też tęskniłam ;w; *przywiązuje się łańcuchem*
Będzie dopiero na koniec lutego ;w;
UsuńPiękne, prawda? xD
Po prostu o nim zapomniałam c:
*wyrzuca klucz do oceanu*
Ups xD
Usuń......................xD
Okej, zapomniałam i nie miałam pomysłu na ostatni fragment, nie pacz tak na mnie ;w;
*pat pat* Kojarzysz Grę o Tron?
UsuńKot ma tam OTP życia, radośnie gambaruję pisząc jej. Czyż nie jestem dobrym dzieckiem? xD
UsuńKażdy czasem ma naprawdę dziwne~ Na dodatek mnie nim nieźle zaraziła xD http://images5.fanpop.com/image/photos/31000000/Jaime-Brienne-jaime-and-brienne-31038357-1280-656.jpg - Piękni, co nie? xD
UsuńOgej, przekopiuję jej to c:
UsuńKiedy w sumie to to ładny statek jest c:
*zdycha na biurku* dzisiaj sobie obiecałam, że w końcu ruszę się z mojego koryta i zacznę trochę komentować i się zaprzyjaźniać, dlatego jeszcze tutaj wrócę ;v;
OdpowiedzUsuńKuroko to wyjątkowo podstępna bestia, a Midorin pewnie zapomniał o tym, że jest tsundere i że powinien zakryć się dłońmi ze wstydu i pobiec po ubranka XDD Pewnie też miał nadzieję, że te słodziachne uszka mu zostaną i będzie mógł je bezkarnie pomacać ;v;
Teraz mi się przypomniało, pamiętasz członko-lamę? Znalazłam ^^''' Cóż...mam nadzieję, że nikomu nie skrzywię psychiki i nikt się przez to nie powiesi XDD
http://www.pixiv.net/member_illust.php?mode=manga&illust_id=30769373
Njeeeeeeeee! Nie ma wieszania, złaź z tego stołka! Q____Q
UsuńJuż wolę klamkę, klamka lepsza @o@ Nie wieszać mi się tu, trzeba żyć i pisać ;-;
UsuńAwuwuuu ;-;
UsuńJa tam zawsze zaczynam książki czytając zakończenie więc co taaam :P
OdpowiedzUsuńFajnie, że się podoba i w sumie tak super od czasu do czasu chcieć wszystkich wyprzytulaaaać <3333 A to jest akurat takie opowiadanie stricte rodzinne, jakieś tam seksy się pojawią kiedyś, ale w innym opowiadaniu. :P
Taaa, ja wolno piszącym, więc czaje bazę XD Ale i tak będę z niecierpliwością czekać na kolejny rozdział bo awwwww zapowiada się superowoooo *ww*
♥ Eksplozje są najlepsze~
OdpowiedzUsuń*odtula się mocno*
Zależy w sumie czy to śniadanie jest bardziej stałe, czy płynne :D chociaż tu i tu ciężko.
Nie smutaj! Fabryka "smile" produkuje tylko uśmiech, pamiętaj~! *______* Zresztą tu nawet nie ma nad czym beczeć... XD
OdpowiedzUsuńNadal nie wiem @_@
A nie? No wiesz, z głupoty nie miał 2 miesięcy wyciętych z życiorysu, nieźle musiał balować :D
Zapewne nie zdziwi Cię, gdy powiem, że kocham Twoje opowiadanie, nie? >_> To i tamto drugie, gdzie wszechogarniające seksy AoKaga dają tyle przyjemności. xD Szczerze powiem, że jeszcze przed pojawianiem się tutaj tego prologu, znałam Twój blog, ale.... boję się popularnych ludzi. o.o xDD 68 komentarzy to dla mnie niepojęta liczba i w ogóle... Ale! ._." Naprawdę lubię to, jak piszesz. Kurde, tamte rozdziały przeczytałam na raz, chociaż mówiłam sobie "nie, nie czytaj". I, ku mojemu zdziwieniu, myślę, że nawet gdybyś pisała AoKise, to bym czytała (jasna cholera, ja nienawidzę AoKise, gardzę AoKise), ale bym czytała! I to jest przerażające! Właśnie dlatego boję się popularnych, dobrych bloggerów! >_> Bo nawet jak nie chce to i tak czytam! >_>
OdpowiedzUsuńNo, ale dość. Zauważyłam literówkę "wraz z kolejnymi łykami kamy", nie powinno być "kawy"? No, i ostatni akapit rządzi, tyle, że... AOMINE UKE!?! >_> Nie może być! On nie ma prawa być uke!... uch, uch, uch. Spokojnie, byle się nie rozpędzać, bo zaraz zapomnę, że się boję pisać ten komentarz. xDD
Trochę to takie... dziwne, jak na Akashi`ego. o.o To jego zachowanie... No, właściwie, to odnosząc się do SnK (jedyne anime jakkolwiek związane z wojskiem, które oglądałam), to Levi, mimo swoich gburowatych, ironicznych, złośliwych, narcystycznych, władczych, sadystycznych zachowań, też robił się jakiś miły, gdy chodziło o ludzkie życie, więc... Może nie tylko seiyuu mają wspólnego? >_> I troszkę zdziwiło mnie zachowanie Midorimy... Ani razu nie poprawił okularów!? >_> Przecież to oczywiste, że powinien je poprawiać! >_> On jest sto razy mnie seksi, kiedy ich nie poprawia! >_> no, to tak wyrażając opinię o Midorimie.
Czekam na więcej AoKaga, na więcej seksów AoKaga. W ogóle, tylko na AoKaga czekam, może trochę na MidoTaka, ale to trochę. A Kuroko gdzie? ._. A moja blond Kisia? ._." będą? ._. Będą jeszcze? ._.'
Nom, nom, nom. Zwykle zachowuje się inaczej, ale Ciebie się boję, więc jestem trochem sztywna. xDD
...a teraz cicha reklama...
shotomeru.blogspot.com
Haha, okay, okay. xDD Będę pamiętać: nie bać się ludzi, fandom przyjazny, Aomine nie-uke. xDD Musiałam! xD Musiałam, żeby przy okazji reklama cicha była (zawsze tak robię xD). To takie przyzwyczajenie, nie da się oduczyć. xD
UsuńDla mnie właśnie Akashi jest takim psycholem, ale w ogóle w tym opowiadaniu mogłabyś dać jakiekolwiek imiona, bo to zupełnie inna sytuacja niż w anime, więc się nie czepio (nie czepio się, nie czepio xD). *mam obsesje na punkcie XD, wybacz*.
Właśnie pisanie z perspektywy Aomine idzie mi jakoś gładko i łatwo, a w ogóle nie mogę się wczuć w Kagamiego. xDD Lol, zawsze, jak Kagami ma coś powiedzieć, to myślę sobie: "niee, on by tak w życiu nie zrobił" i wychodzi sztucznie. xDD więc właściwie tworzę sobie własnego Kagamiego. xDD
Kisia z Kurokocchim. ._.' Oni tacy piękni razem. xD
Dziękujęm, pozdrawiam. xD
*huuuuuug*
OdpowiedzUsuńzabiłam go kanonicznie i wyrwałam z piersi brudne seruduuuuszko XD ogrzewał się zdjęciem Makusia ♥
OdpowiedzUsuńBĘDZIE ICH JESZCZE CHUJ I TROCHĘ XD KIYOHANA RULES ♥
Hahaha~! Miałam tytuł, reszta sama przyszła @_@ XD Zero pomysłu XD
// ej, to nie pierwsze seksy, które napisałam!
Makoto wygrał dzień. *______* Piegu nie chciał go zabic *brawo brawo brawo* XDD
OdpowiedzUsuńPodejrzewam, że Kiyoshi ma więcej wyobraźni ♥
Nie spodziewaj się, że życie będzie sprawiedliwe, czy jakoś tak ;P
Karmię was małym dawkami, ot co~! XD
Tak, zajebiste rozwiązanie, wesołe trójkąty są wesołe, a piszczące dziewczęta jeszcze bardziej.
OdpowiedzUsuńKiedy masz ferie, tato?
Biedaku ;w; nie chcę rosnąć, bo nie będę miała ferii ;w;
UsuńJak wszystkie entuzjastki gejozy. Po to mamy internet :D
Czyli nikt nie ma, nie oszukujmy się xD
Usuńłojesusmaryjo. nie umjeraj. jeszcze z toba nie piłam, nie zaprzepasc tego geju. poza tym szybciej ja bym jebla na zawal gdybys napisala cos dłuższego niz 4 strony
OdpowiedzUsuńsiostra kise jest super. ale i tak ja pewnie zabiję.
EJ PIEGU NAPISZ MI NIJIHAIKI.
wiecej segzu.
nie współczuj. robiłam wyliczanke i padło na niego. a co to za fick jak nikt nie umjera.
awwwwwwwwww. dzieki. płakłam ze wzruchania. serjo. ;; *wylewa łzy*
POZDROWIONKA.
ej dawno tutaj aokagi nie bylo.
CO POWIESZ NA NIJIHAIKI?
hehe.
♥
tak.
Zapomniałam zaobserwować Twojego bloga jak ostatnio tu byłam O.O" Ale wracam i już dodałam :3
OdpowiedzUsuńAlex... Jeśli to jest ta blondi to ja wymiękam :')
Himuro taki realista, sie wie, stąpa twardo po ziemi, huhu~ B)
Takao ty moja dobra duszyczko ♥♥♥ Wciśnij go w tą miniówie, niech nasze tsundere ma na co popatrzeć~♥ Przy nich osobista pielęgniareczka nabiera dla mnie innych barw X3
Cicho wierzę w to, że ładnie rozkręcisz miłość między terroryzującym ludzi dzieciakiem-psychopatą w mundurze oraz fioletowym- kucharzyną z fioletowego piekła rodem.
NijiHai *_____________________________* Tak. To jest zdecydowanie coś do mnie kręci i daje siłę by żyć. Borze, na początku myślałam, że to z perspektywy Szarej Pindy, a tu taki suprajs. Co ten Shuuzou taki groźny~? ♥♥ Będę się nimi jarać do końca świata i jeszcze dłużej. ♥
Pisz mi swoją AoKagę~! *-* 2 debili razem... to musi być dobre miłosne połączenie ♥ Aomine taki chętny. Weź kocie przystopuj bo jeszcze Taiga się napali i cie zerżnie w krzakach nakręcony swoją wizją bycia badass uke~.
Nadal mam małą blokadę do pisania u Ciebie komentarzy. Może to minie i kiedyś będą dłuższe. Tak dziwnie wpieprzać się ze swoim zdaniem gdy u góry takie fejmy o.o""
Gejozy~♥
Akashi♡kocham♡
OdpowiedzUsuńLol
@.@
Ten moment kiedy jestem przekonana że czytałam wszystkie twoje fiki/opowiadania w sieci i znajduję to xDD I to jeszcze po tym jak dodajesz nowy rozdział. Kurka rurka, jak łatwo w tych internetach się pogubić xD
OdpowiedzUsuńMoje emocje przy czytaniu tego można przedstawic na prostym wykresie, który cie opiszę.
Yaaaay Himuro x Alex ♥
Yaaaay MidoTaka ♥
JEZUS MARIA AKASHI ;W;
No a dalej to wiadomo. All hail AoKaga ♥
Ło bosz, kocyk i kawa z rana. Miłość. Dobro. Tęcza. Na miejscu Midorimy z miejsca bym się zakochała.
"Aomine Daiki to niezły skurwiel"
Nie dość że skurwiel, to jeszcze seksowny ♥
OŁ JE. JESTEM 80 KOMENTARZEM. WRESZCIE NASTAŁA SYMETRIA, KID JEST SPEŁNIONY XD
Lecę czytać dalej ♥